Czasami warto odpuścić

Wychowywanie dzieci wiąże się z dużym stresem. Nic w tym dziwnego – stresujemy się, bo bardzo kochamy swoich synów czy córki, a to oznacza, że chcemy wychować ich jak najlepiej i zapewnić im jak najlepsze życie. Każdy z nas popełnia jednak błędy związane z wychowanie dzieci – mamy za mało czasu dla dzieci albo krzyczymy na nie w przypływie emocji, gdy wcale na to nie zasłużyły. To z kolei wiąże się z wyrzutami sumienia, zmęczeniem i kolejną porcją stresu. Przy odpowiednim wsparciu jesteśmy jednak w stanie cieszyć się rodzicielstwem, czuć mniejszą presję i mniejsze zmęczenie. Wystarczy wiedzieć, gdzie szukać tego wsparcia w trudnych chwilach.

  1. Porozmawiaj z innym rodzicem
    Nikt nie zrozumie tak dobrze rodzica jak inny rodzic. Zwykle gdy porozmawiasz z kimś, kto również wychowuje dzieci, zdasz sobie sprawę, że on też posiada swoje własne zmartwienia, powody do stresu i ciężkie chwile. Rozmawianie o swoich problemach może przynieść ogromną ulgę. Nie tylko uświadomisz sobie wtedy, że nie jesteś jedyną osobą z podobnymi problemami, ale być może otrzymasz też przydatne rady i wsparcie w trudnych chwilach. Warto rozmawiać z innymi i w zamian słuchać ich, kiedy oni tego potrzebują.
  2. Zadzwoń do przyjaciela
    Często jesteśmy uczeni, że nie wypada płakać czy złościć się w wielu sytuacjach. Lepiej udawać, że wszystko jest w porządku. Tymczasem to sprawia, że w złych chwilach czujemy się jeszcze bardziej samotni i zmęczeni ukrywaniem swoich uczuć. Czasem już sam głos przyjaciela może przynieść dużą ulgę. Nie bój się dzwonić i mówić o swoich problemach. Przyjaźń to nie tylko dobre wspomnienia i śmiech, ale także możliwość otrzymania wsparcia. Warto dzielić się swoimi obawami czy problemami z osobą, której ufasz. Jeśli przyznasz, że wychowanie dziecka czasem cię przytłacza, wcale nie oznacza to, że jesteś złym rodzicem. Każdy ma czasem prawo czuć się zmęczony czy zły. Ważne jednak, jak sobie z tymi uczuciami radzimy – tłumimy w sobie i pozwalamy, by coraz bardziej nas przytłaczały czy też znajdujemy sposób, by poczuć ulgę.
    Nie bój się prosić o pomoc!
    Nie ma nic złego w dzieleniu się swoimi obawami z bliskimi czy innymi osobami wychowującymi dziećmi. Może nawet okazać się, że jesteście w stanie pomóc sobie nawzajem. Jeśli musisz załatwić parę spraw na mieście, a wybranie się tam wraz z dziećmi będzie kosztować cię wiele nerwów i czasu – zapytaj koleżankę czy może się nimi zaopiekować. Być może następnym razem odwdzięczysz się tym samym. Możesz też poprosić dziadków, by raz na jakiś czas spędzili popołudnie z wnukami, w przyszłości odwdzięczając się im ugotowaniem obiadu, posprzątaniem czy inną formą pomocy. Warto przyjmować pomoc nie tylko, by odciążyć się, ale także by zredukować stres. Świadomość, że ma się u kogoś wsparcie i w trudnych chwilach można na niego liczyć, znacznie poprawia komfort psychiczny i samopoczucie. Możesz też rozejrzeć się za różnymi wydarzeniami czy grupami w twojej okolicy. Może istnieje lokalna grupa dla rodziców albo eventy rodzinne. Tam również możesz znaleźć wsparcie, przyszłych przyjaciół i wiele osób, które będą służyć ci radą i własnym doświadczeniem w trudnych chwilach.