Dziecko w ogrodzie

Dziecko w ogrodzie może cieszyć się świeżym powietrzem, zapachem kwiatów i beztroską zabawą na trawie. Później zaczynają się radosne figle na trawie, huśtawce czy w piaskownicy.

Żądny przygód i ciekawy świata przedszkolak z czasem zaczyna eksplorować swoją przydomowa „dżunglę” z pasją prawdziwego odkrywcy.

Zadaje miliony pytań, zagląda pod każdy krzaczek i bardzo często wyraża chęć uczestniczenia w pracach ogrodowych. Chętnie by coś podlał lub zgrabił a już, gdyby mu pozwolić samodzielnie wyhodować jakąś roślinkę radość byłaby bezbrzeżna.

Gdy więc zobaczysz, jak Twoja Pociecha „sadzi” patyk w piaskownicy i codziennie z namaszczeniem podlewa go przy pomocy foremki z deszczówką, cierpliwie czekając na pierwszy listek, zlituj się nad dzieckiem i pozwól mu zostać prawdziwym ogrodnikiem ;).

Jeżeli macie miejsce wyznaczcie wspólnie rabatę, w której głównodowodzącym będzie dziecko.

Niech zasadzi w niej wybrane przez siebie kwiaty i owocowe krzaczki lub zioła. Coś co szybko rośnie i tak naprawdę nie wymaga zbyt wiele poza podlewaniem. Takie roślinki, które „nagrodzą” dziecko za
jego troskę. Nie ma chyba brzdąca, którego nie uszczęśliwią wyhodowane przez siebie poziomki lub kwiaty dla mamy.  Już pierwszy listek wywoła falę dumy i radości.

By Waszemu słodkiemu plantatorowi było łatwiej zapanować nad swoimi uprawami możecie w rodzinnym planerze zaznaczyć, kiedy roślinki posadzono, kiedy należy je podlewać i kiedy najprawdopodobniej zakwitną. Pielęgnowanie ich może też zostać wpisane jako obowiązek za wywiązywanie się z którego na koniec tygodnia lub miesiąca będzie dla Szkraba jakiś mały bonusik np. wycieczka do lasu.

Jeżeli pozwolicie dziecku na taką aktywność w ogrodzie macie szansę, że gdy podrośnie, czynnie i na poważnie, włączy się w dbanie o Wasz prywatny skrawek zieleni. Zacznie od podlewania, wyrywania chwastów i zrywania owoców a skończy na koszeniu trawy, grabieniu liści i odgarnianiu śniegu. Rodzicom zostanie zaś cieszenie się naturą z poziomu hamaka.